21/04/2016

Last year - the most important year! / Ostatni rok - najwazniejszy!

Last year was busy, crazy, excited .. Last year was amazing.. 
Last year probably has changed all my life. Why ? Just because

Long time I couldn't decide what exactly I want from that life. I wanted by happy as all of the people. But I was just waiting, I didn't do anything to change my current life. I had job, but I was working there only because of the contact which I had with kids, I was dating some guys only because it was easy - no real relationships - no problems. I was so lazy! I had problem even with writing posts on blog or meeting my friends.

Then something has changed.
I met one person.
I wanted to do something to change my life.
I started doing something.
And now ?
Now I am happy.
My life is better, finally I can say : I enjoy every single day of my life.
I am making my dreams come true.
I am planning holidays which gonna be on the end of the year.
I am still smiling...Even if I am not, trust me .. I am happy :)

I hope you are happy as well! If you aren't, tell me why?! I will tell you what I did, what changed my life exactly! Listen.

I met someone. He was different. He sounds like typically teenager. I didn't want to even talk to him. Now he is my favourite person. Why? How this is happened?! I don't know. We went for coffee, and after one meeting - ONE MEETING - I knew that he is mine. He has to be mine :D
I have to say that - If I won't meet him by accident .. we would never be together. I am so happy that I went for a match Poland - Ireland last year and happy that he was so annoying person :D Because of that, because of him I am the most happy person ever.
He is my bestfriend, my soulmate, my husband, my hero and person which I wnat to spent the rest of my life with. I know.. We are together just 1 year. But sometimes you know, you just know that He is the one ;)
Because of him I am still here ;))


I started changing my life.
*First I've made tattoo. Not one.. Two, them another one and another .. And now I have all sleeve. Am I happy with that? Of course! I know what are you thinking now.. Girl with tattoo? All sleeve? How it is gonna look when she will be old, etc. I don't care about it. This is my body and I love it. Really.. I am still watching this in the mirror. And want more.. This is more horrible than cigarettes or alcohol .. :D
*I've changed my work. I loved kids which I was working with. But that was all. I had too much things. I felt that I am just tired being not nanny, but mum, dad, friend and everything. And now? I am still nanny and of course sometimes I would love to close 'my kids' in the locker and let them go out after few days.. But I love them, and they love me as well (They told me that few days ago :D) so I am happy with them. And I hope I will stay with them longer than I think ;)
*I moved to my boyfriend's house. Is so good feeling to have your own bathroom or bedroom. You can do whatever you want, you can decorate as you want.. Amazing feeling :)
*I started enjoy every single day, every single thing. usually I was waiting for something big. The smalls one weren't enough for me. Now I am happy when I have a fresh flowers in our bedroom or when I share new post on the blog. I really believe that the small things makes us feel happy :)



Why am I talking about that?
Today is a big day.
Our first anniversary. One year together.
I know that after this year everything is going to be more serious but honestly? Everything is really serious already ;)

That's all I think. I am going to celebrate that day and I wish you Good Night and great weekend. 
Tomorrow Friday guys! 
Enjoy, 
Eff :)     

---------------------------------------------------------

Ostatni rok byl bardzo intensywny, szalony, pelen wrazen.. Ostatni rok byl wspanialy.. 
Ostatni rok prawdopodobnie zmienil moje zycie. Dlaczego? Tak po prostu.  

Bardzo dlugo nie moglam sie zdecydowac, czego konkretnie oczekuje od zycia. Chcialam byc szczesliwa, to wszystko. Ale tak naprawde nie robilam nic, zeby swoje obecne zycie zmienic.. Mialam 'dobra' prace, ale pracowalam tam tylko ze wzgledu na dobry kontakt z dziecmi, spotykalam sie z facetami bez wiekszego zaangazowania, bo tak bylo latwiej. Bylam naprawde leniwa.. Mialam problem nawet z pisaniem postow czy znalezieniem czasu dla znajomych..

Potem cos sie zmienilo.
Poznalam kogos.
Chcialam zmienic swoje zycie.
Zaczelam w koncu cos robic w tym kierunku.
I co z tego?
W koncu jestem szczesliwa.
Moje zycie jest lepsze, w koncu moge powiedziec, ze korzystam z kazdej minuty mojego zycia.
Spelniam swoje marzenia.
Planuje wakacje, ktore beda pod koniec roku.
Caly czas sie usmiecham.. A jak sie nie usmiecham..to i tak jestem szczesliwa ;)

Mam nadzieje, ze wy jestescie szczesliwi! Jesli nie, dlaczego? Powiem wam szczerze co zrobilam, ze w koncu moge sie cieszyc kazdym dniem. Sluchajcie uwaznie!

Poznalam kogos. Kogos, kto byl inny od reszty. Wygladal i zachowywal sie jak typowy nastolatek... Szczerze? Nie mialam ochoty nawet z nim rozmawiac.. Teraz? Jest moja ulubiona osoba.. Dlaczego? Co sie stalo? Sama nie wiem.. Umowilismy sie na kawe, i po jednym spotakniu - JEDNYM SPOTKANIU - Wiedzialam, ze on jest moj. On musial byc moj :D
Musze sie przyznac, ze - Gdybysmy sie nie spotkali przypadkiem, nigdy nie bylibysmy razem.. Naprawde ciesze sie, ze poszlam na mecz Polska - Irlandia, i ze on byl tak okropnie upierdliwa osoba ;) Dzieki temu, dzieki niemu jestem teraz najszczesliwsza osoba.
On jest moim chlopakiem, moja bratnia dusza, moim mezem, moim bohaterem oraz osoba, z ktora chce spedzic reszte mojego zycia.
Wiem, ze jestesmy razem (dopiero) rok. Ale czasami, tyle wystarczy, zeby wiedziec, ze to jest ten :)
Dzieki niemu, nadal jestem tutaj..



Zaczelam zmieniac swoje zycie.
*W koncu zdecydowalam sie zrobic tatuaz. Nie jeden, ale od razu dwa .. A nastepnie kolejny i kolejny.. A teraz juz mam wymarzony rekaw.. Czy jestem szczesliwa z ta decyzja? Oczywiscie! Wiem, co teraz myslicie.. Dziewczyna z tatuazem? Caly rekaw? Ciekawe jak bedzie wygladac jak bedzie stara.. itd. Nie dbam o to.. To jest moje cialo i takie je kocham. Naprawde. Ciagle ogladam sie w lustrze.. I chce wiecej.. Tak naprawde to uzaleznia, tak samo mocno jak alkohol czy papierosy.. :D
*Zmienilam prace! Naprawde uwielbialam dzieci, z ktorymi pracowalam. Ale to bylo wszystko. Mialam za duzo rzeczy na glowie. Bylam zmeczona bycia mama, tata, niania, przyjaciolka i wszystkim innym. Teraz? Znow jestem niania, i oczywiscie mam ochote czasem zamknac 'moje' dzieci na kilka dni w pralni.. Ale je uwielbiam, i one mnie rowniez (Ostatnio osobiscie mi to powiedzialy :D) wiec jestem szczesliwa. I mam nadziejek, ze zostane z nimi dluzej, niz mi sie wydaje.
*Przeprowadzilam sie do Kamila. To naprawde niesamowite uczucie, miec swoja sypialnie, lazienke. Mozesz robic co chcesz, dekorowac jak chcesz.. Czlowiek od razu czuje sie lepiej.
*Zaczelam doceniac drobne rzeczy.. Kiedys potrzebowalam przelomowych momentow, zeby cos zauwazyc. Male rzeczy, postepy nie robily na mnie wrazenia. Teraz ciesza mnie swieze kwiaty w sypialni i nowy post na moim blogu. Naprawde wierze, ze male rzeczy sprawiaja, ze jestesmy szczesliwi :)



Dlaczego wam o tym mowie?
Poniewaz dzis jest bardzo wazny dzien!
Nasza pierwsza rocznica. Rok razem.
Wiem, ze dopiero po tym czasie wszystko zaczyna byc takie naprawde na powaznie. Ale szczerze? U nas juz wszystko jst bardzo powazne :)

Mysle, ze to na tyle.. Ja uciekam uczcic dzisiejszy dzien, a wam zycze spokojnej nocy oraz wspanialego weekendu. 
Jutro juz piatek! 
Do uslyszenia, 
Eff ;)

7 comments:

  1. Super blog :) Dużo szczęścia i wytrwałości na dalesze lata razem życzę! :D

    ReplyDelete
  2. Bardzo inspirująca historia. Super, że Ci się wszystko tak ułożyło. Życzę Ci, żeby dalej było tylko lepiej :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mnie cieszy fakt, ze uzylas slowa 'inspirujaca' :)))
      Dziekuje bardzo! :)

      Delete
  3. Cudownie, że się odnaleźliście, życzę Wam, żebyście już zawsze tak bardzo cieszyli się sobą nawzajem ;*

    ReplyDelete
  4. Bardzo się cieszę Twoim szczęściem. Czasami takie przypadkowe spotkania piszą ciekawe scenariusze. Życzę wam kolejnych takich rocznic i dużo wytrwałości :)
    Ładne zdjęcia. Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    ReplyDelete