11/09/2014

Omg ! End of my work ! Start of holiday !

I nadszedl moment, ktorego sie obawialam, a na ktory jednoczesnie wyczekiwalam..
ostatni dzien pracy !
Jak bylo ? No coz .. :D Ostatni tydzien, generalnie nie nalezal do najlzejszych, poniewaz dziewczynki byly przeziebione, i dzisiejszego dnia rowniez pokazaly pazurki. Ale zdecydowanie mniej, takze mozna rzec, ze bylo ok ! :D
Totalnie nie chce pisac podsumowania mojego pobytu w Irlandii, gdyz to oznaczaloby koniec moich przygod tutaj , a na to nie jestem gotowa :)
Aczkolwiek cos trzeba..
Przezylam tutaj wiele naprawde wspanialych dni. Wspomnienia pozostana ze mna do konca, a w glowie co dzien bede odkrywac obrazy przedstawiajace miejsca, w ktorych bylam i ludzi, ktorych mialam mozliwosc poznac.
No wlasnie, ludzie, to oni przyczynili sie do tego, ze moj pobyt tutaj byl niesamowity, i oficjalnie  wam za to dziekuje ( dobrze,  ze wiekszosc czyta mojego bloga,iI ma okazje to zobaczyc :D). Mysle, ze moge dodac, iz dolozyli sie oni takze do mojego rozwoju, chociazby jezykowego i pokazali mi wiele aspektow zycia, z ktorymi do tej pory sie nie spotkalam !
Thank you so much ♡
Jezeli jednak mowimy o mojej rodzince, to nie wiem co mam napisac.
Swiadomosc, ze mam wyjechac, ich opuscic, jest naprawde dolujaca. Bo nie bylismy tylko host family - au pair. Przez caly moj pobyt tutaj budowalismy wiez, ktora okresla nas mianem 'rodziny', a nie tylko osob mieszkajacych pod jednym dachem. To jest cos niesamowitego : Wiedziec, ze gdzies tam, mamy swoj drugi dom, i ze sa ludzie, ktorym zalezy na nas, tak jak nam zalezy na nich ♡
Przede mna szalone 3 dni, podczas ktorych musze dopracowac moje podroze, dokonczyc pakowanie, dokupic pamiatki i mentalnie przyszykowac sie na bardzo aktywny wrzesien!
Bedzie ciekawie !
Ponizej zdjecia z ostatnich dni, ktore spedzilam w towarzystwie nowej au pair - Karoliny . Bylo hmm amazing ! :D
our coffies <3


genialne pidzamki :D

Bray Beach !

:)

moje palce w PorterHouse !

i Karoliny wraz z piana z Guinessa ! :D

be like a tourist - czyli droga na Bray Head :D




'moje ulubione nasze zdjecie ' :D

:)

calkiem normalne selfie :D

kiss ! kiss ! :D

prawdopodobnie robilam selfie .. :D

Jak tutaj :D

Bray Beach ! :)


A tymczasem, ja ide porzadkowac swoj mozg !
Exactly !
See you maybe in London ?

07/09/2014

Only one week ?! Where is my head ?!

Kurza stopa !
mega szybko uciekajacy czas, sporo rzeczy na glowie, plus totalny brak umiejetnosci ogarniecia samej siebie, spowodowal m.in. ze nie zdawalam sobie sprawy, iz ostatnio notatke opublikowalam ponad 3 tyg temu !! Co najlepsze, w oczekujacych postach, mam 4 zaczete ... No ale nic . Szybki skrot !
Sierpien minal na spokojnie, pozwalajac nam nacieszyc sie resztkami wakacyjnego slonca :)
W miedzyczasie spotkalam sie z Zaneta na wspolna kawe, zakupy .. A tazke wybralam sie samotnie na wycieczke po Dublinie. Uwierzcie, jezeli macie w glowie za duzo mysli, za duzo emocji, i wiecie, ze nie dajecie sobie juz z tym rady.. wybierzcie sie na dluugi, samotny spacer. Ja dzieki temu , nie dosc, ze oczyscilam glowe, to jeszcze poznalam kilka niesmowitych miejsc w Dublinie (kolejnych !!).




ze niby szklanka wbita w budynek ?! ;d



genialna ulica cala w graffiti ! film mozna zobaczyc na moim  Instagramie :
 

Jeden z wieluu pomnikow !

A od szesciu dni mamy wrzesien. Miesiac na ktory czekalam, ale ktory napawal mnie nutka strachu. Zbliza sie dzien mojego wylotu. Nadal niesamowicie ciesze sie, z zapowiadajacych sie wakacji z przyjaciolmi, z mozliwosci powrotu do bliskich itd. Ale wiem, ze czesc mnie pozostaje w Irlandii. Ze predzej czy pozniej, tu wroce :) Chyba znalazlam swoj drugi dom ! :)
Oprocz tego A zaczela szkole. I wbrew obawom bardzo jej sie tam podoba. Codziennie po szkole opowiada o nowych 'kumplach' (nie kolezankach, kolegach). Ciesze sie :)
myszka, ktora spotkalysmy z A pierwszego dnia po szkole . Wg nas ona tez wracal ze szkoly ..
urocza, prawda ? :)

No ale wracajac do tematu, to nie moge zapomniec o najsmieszniejszej czesci, czyt. : Ewelina probuje sie spakowac ! :D Tak naprawde to nie jest zabawne, a totalnie dolujace, bo przez 6 mies. zebralam tyle rzeczy, ze nie wiem jak ja to ogarne.. A mam tydzien !
aaaaaaaa !


Jezeli chodzi o jakas refleksje na temat bycia au pair.
Hmm .
Oczywiscie, nie zaluje ! I gdybym stala przed wyborem, ktorego dokonalam 7 mies temu, zrobilabym to samo :)
Fakt, ze bede tesknic, za moimi dziewczynkami ! Ale bycie au pair pokazalo mi wiele rzeczy, nie tylko Irlandie :)
M.in. zdecydowanie podszkolilam swoj jezyk, poznalam wspanialych ludzi, zaczelam dostrzegac rzeczy w moim zyciu, na ktore do tej pory nie zwracalam uwagi, nabralam doswiadczenia w pracy z dziecmi, a takze dystansu do samej siebie .
Wprawdzie nadal nie wiem, co chce w zyciu robic, Ale mysle, ze dotarlam do momentu, w ktorym wiem, od czego powinnam zaczac. :)
relax w naszym wydaniu, tj. ucieczka przed dziewczynkami na schody ! <3


Zdecydowanie musze wziac sie za ogarniecie bloga. Takich porzadnych porzadkow :D
Ale nie dzis ! Teraz juz tylko czekam az A przyjedzie z Karolina (nowa au pair) z lotniska i do spania.
Enjoy ! :)